niedziela, listopada 24, 2013

Najlepsza okładka komiksowa - The Dark Phoenix Saga Tm-Semic 1/93

Jestem nudna ze swoimi pasjami. Ten wpis poświęcam najpiękniejszej moim zdaniem okładce komiksu superbohaterskiego, jaki pojawił się na polskim rynku. Na temat The Dark Phoenix Saga wtrąciłam już kilka słów wcześniej, teraz wklejam okładkę, którą pracowicie zeskanowałam i skleiłam w Corelu:


Uwielbiam przejrzyste, czyste rysunki Johna Byrne'a. Saga o Mrocznej Phoenix to oczywiście komiks w starym stylu, co wielu czytelników uważa za pewną wadę, szczególnie widoczną na tle współczesnych opowieści poddawanych zaawansowanej obróbce cyfrowej.

Na dwóch stronach mamy widoczne następujące postaci: Phoenix, Jean Grey (Marvel Girl), Cyclops, Nightcrawler, Wolverine, Beast, Colossus, Storm, Angel .

Skoro już pozwoliłam sobie trochę poprzynudzać odgrzewając te "stare kotlety" dodam jeszcze kilka kadrów z tego wydanego w 1993 roku przez Tm-Semic egzemplarza.

1.
Wolverine szykuje się do decydującego starcia. John Byrne zawsze malował tę postać dokładnie tak, jak powinna ona wyglądać. Logan jest dziki, kiedy szaleje w czasie walki, zamyślony, gdy pozostawiony sam ze swoimi myślami, rubaszny , gdy opowiada dowcipy itd. .....



2.
X-Men dostają niezłe lanie. Nawet osiłek Colossus zbiera baty od Gladiatora ze Straży Imperialnej. Pamiętam, że od zawsze to właśnie ten pojedynek w opowieści o Mrocznej Phoenix był dla mnie wyraźnym sygnałem, że tym razem, dzieje się coś naprawdę niedobrego.

3.
Colossus, Storm....wszyscy chcą dobrze. To ostatnie chwile razem, ostatnie spędzone w starciu przeciwko ukochanej koleżance z zespołu. 
Nigdy nie mogłam zrozumieć, jak X-Men mogli się dać tak łatwo pokonać. Storm została zdjęta, podobnie jak Nighcrawler i inni. Najcięższa walka nie była jednak pojedynkiem pomiędzy drużynami X-Men i Straży Imperialnej, a pomiędzy mutantami i Jean Grey-Phoenix. 


Ororo się ocknęła pod koniec pojedynku, wyglądała na sponiewieraną....


Brak komentarzy:

see