czwartek, października 17, 2013

Silver Surfer Przypowieść o tłumie i mamieniu Top Komiks 1/99 Tm-Semic

Silver Surfer "Przypowieść" ukazał się w wydaniu Mega Komiks numer 1/99. Do zalet tego komiksu należą niesamowicie piękne rysunki Moebiusa oraz cały pakiet mądrości  i nauk, którymi ma być napakowany czytelnik po jego przeczytaniu.


Silver Surfer Przypowieść, rysunki Moebiusa są piękne ....


Silver Surfer Przypowieść, piękna kreska i kolory komiksu .

Nie jest to niestety komiks, który się czyta dla rozrywki, w sensie akcji, zabawnych dialogów, nietuzinkowych postaci o skomplikowanych rysopisach. Tego tu nie ma, bo komiks jest przypowieścią, a celem tejże jest przekazanie odbiorcy jakiejś ogólnej prawdy, nauki moralnej poprzez posłużenie się alegoriami, symbolami, schematami. Utwór cechują patetyczne dialogi, pozbawione ozdobników, sztywne postaci  - symbole, pełniące określone funkcje. Wątki poboczne zredukowane zostały do minimum. Występujący bohaterowie nie są tu sobą, tzn. każdy z nich, także sam Silver Surfer, ilustrują pewne postawy lub pojęcia występujące w realnym świecie. Wszyscy poza jednym - tłumem, który jest taki sam w komiksie, jak i w realnym życiu - ślepy, głuchy i głupi. Im większy tłum, tym większy problem.

Galactus -  nie jest Galactusem, ale może symbolizować cokolwiek, co ludzi omamia swoim ogromem, obietnicami, wspaniałością,  do tego stopnia, że nie są w stanie racjonalnie postępować i myśleć. Może być to siła polityczna, religijna,  polityk lub media jak gazety, radio, telewizja, których moc jest tak ogromna, że  tłum ślepo wierzy w to, co jest im mówione i postępuje zgodnie z otrzymanymi wskazówkami.


Calton - uosabia wszystkich, którzy podczas jakichkolwiek zmian (politycznych, prawnych, religijnych ....) oportunistycznie przyłączają się do nowego układu, głównie dla własnych, spodziewanych korzyści.
"Kiedyś moją tele-mszę oglądały miliony...ale widownia jest zmienna. Tracę swoich wiernych. Galactus pomoże mi to zmienić".
Z drugiej strony, pod koniec komiksu Calton zmienia swoją postawę z przyczyn osobistych. Wskutek śmierci swojej siostry, zmienia poglądy i od tego momentu symbolizuje powtórnie nawróconego, rozczarowanego człowieka, "głos rozsądku", któremu opadły łuski z oczu.

Elyna - ilustruje opór wobec nowego. Podczas gdy tłum ślepo jednoczy się w głupocie i zaślepieniu, by wielbić i wyznawać nowe, szalone idee, ona wie, że to nie jest właściwe i stara się temu samodzielnie sprzeciwić, co jest z jednej strony szaleństwem, z drugiej zaś nadzieją, że nie wszystko stracone i pozostali jeszcze ludzie o czystych sercach i umysłach

Silver Surfer - odgrywa rolę mesjasza, szczególnie jest to widoczne w jednej scenie, gdy jego sylwetka przybiera kształt ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa, a słowa bezpośrednio nawiązują do Biblii.
Silver Surfer - Przypowieść; sylwetka bohatera przypomina ciało ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa.  Wypowiadane słowa są nawiązaniem do  Pisma Świętego. 
 "Sądzą, że jestem bezbronny, gdyż nie oddaję ciosów. Nie śmiem bowiem użyć kosmicznej mocy przeciwko nim. Nie są źli...jedynie zbłądzili. I zaprawdę nie wiedzą, co czynią."  
W ten sposób Silver Surfer wciela się w lidera światłości - istotę niemal boską, która nie przyłącza się do nowego nurtu, sprzeciwia się mu, próbuje walczyć i namawia na walkę innych, jednocześnie pozostając w znakomitej mniejszości, nie zrozumiany i odrzucony przez zaślepiony tłum.


Jakie myśli chcą nam przekazać autorzy?
Komiks jest przepełniony moralizatorskimi kwestiami, z których każda mogłaby wymagać osobnej analizy lub przytoczenia, jak chociażby ta: "Jeżeli zrezygnujemy z walki tylko dlatego, że szansa na zwycięstwo jest nikła, odwaga przestanie istnieć. Niech cel wyznacza nam drogę, nie przeciwności."

.Najważniejsza moim zdaniem nauka lub raczej przekaz utworu jest taki, że ludzie mają tendencję do ulegania, nie tylko wobec "bogów", ale także przekonań, układów politycznych, mediów - wszystkiego, co w jakikolwiek sposób mami i wabi pięknym słowem. Prawdziwe niebezpieczeństwo jest w tłumie, który ślepo wierzy w to, co jest mu mówione - śpiewa, wrzeszczy  i modli się jednym głosem, a każdy odrębny pogląd czy "głos rozsądku" traktuje jako herezję. Powody tego stanu rzeczy są różne - niekiedy winne są temu zwykłe zaślepienie i głupota ("I zaprawdę nie wiedzą, co czynią"), innym razem chciwość i samolubne dążenie do osiągania krótkotrwałych korzyści materialnych.  W takich wypadkach należy się temu przeciwstawić, nie wszyscy bowiem ulegają tłumowi. Ci którzy potrafią spojrzeć trzeźwo na problem, mają obowiązek stawić jakikolwiek opór, bez względu na spodziewane szanse powodzenia, ponieważ nawet porażka może obudzić innych ze śmiertelnego letargu. Brak działania na pewno nie pomoże zwalczyć problemu.


Komiks przypadł mi do gustu, szczególnie wspaniałe rysunki Moebius'a robią wrażenie. Nie bez znaczenia jest też całkiem uniwersalny przekaz autorów. Ale czy nie dałoby się zrobić czegoś lepiej ? Myślę, że nic by się nie stało, gdyby forma była bardziej przystępna. Twórcy wyszli z założenia, że o poważnych sprawach, należy mówić poważnym tonem i z tej przyczyny, dialogi są patetyczne, skostniałe, wszelkie nauki bezceremonialnie podane na tacy. Osobiście wolałabym, aby cały morał był rozłożony na większej ilości stron, okraszony humorem i zabawnymi wstawkami oraz ozdobiony ciekawymi postaciami. Dla mnie miarą geniuszu jest mowa bez słów, rzeczy trudne przeplatać śmiechem, pozwalać odbiorcy domyślać się, płakać, radować i pytać.

Wszystkie skany i cytaty pochodzą z polskiego wydania komiksu:
Mega Komiks 1/99, Silver Surfer - Przypowieść.
Autorzy: Stan Lee, Moebius

Brak komentarzy:

see